Jan Grylicki Jan Grylicki
1885
BLOG

Igor Janke nie ma racji

Jan Grylicki Jan Grylicki Polityka Obserwuj notkę 56

Igor Janke w notcePolska upokorzona, premier bezradny,  omawiając konferencję prasową Anodiny i jej zastępcy, schodzi z tematu i zajmuje się sprawami drugorzędnymi.

Pan Igor pisze: Nie mam wątpliwości. Niezależnie od ogromnej liczby błędów popełnionych przez polska stronę raport MAK i jego prezentacja była perfidną propagandową akcją. Ordynarnym ciosem zadanym słabemu państwu. Brutalną manifestacją siły.

Nie ulega wątpliwości, że ta konferencja prasowa była akcją propagandową, bo KAŻDA konferencja prasowa jest taką akcją.

Jednakże pan Janke zbyt lekko przychodzi do porządku dziennego nad, cytuję: ogromnej liczby błędów popełnionych przez polska stronę.

Przecież gdyby tych błędów nie było, alby byłoby ich mniej, to nie byłoby katastrofy, ani występów Anodiny.

Media całego świata nadały jeden przekaz: szaleni polscy piloci wbrew zdrowemu rozsądkowi, pod presją pijanego dowódcy polskiego lotnictwa i oszalałego prezydenta doprowadziły do niewiarygodnej katastrofy.

Przekaz, o którym pisze pan Janke jest niestety prawdziwy. Nie ulega wątpliwości, że we krwi gen. Błasika było 0,6 promila alkoholu, niepodważalny jest również fakt, że polscy piloci nie powinni podejmować próby lądowania w tych warunkach na takim lotnisku.

Co skłoniło polskich pilotów do oczywiście błędnej decyzji o próbie lądowania? Po co w ich kabinie przebywał gen. Błasik? Jest oczywiste, że Błasik nie poszedł tam na pogawędkę. Jego zadaniem było skłonić pilotów do próby lądowania. Jest mało prawdopodobne, że zrobił to z własnej inicjatywy. Można zasadnie domniemywać, iż co najmniej zasugerował mu to prezydent Kaczyński.

Ja jestem Polakiem, dlatego wstydzę się tego, że nasi politycy dopuścili do tego, że Rosjanie mogli sobie poużywać na Polsce i Polakach.

Ta katastrofa nie musiała się zdarzyć. Nic by się nie stało, gdyby samolot wrócił do Warszawy, albo poleciał na lotnisko zapasowe.

Niestety, przeważyły ambicje prezydenta Kaczyńskiego i gen. Błasika, oraz złe wyszkolenie polskich pilotów, którzy od razu powinni odmówić próby lądowania, podczas której popełnili kolejne, poważne błędy.

Te błędy wykorzystali Rosjanie, sami się im podłożyliśmy i miejmy o to pretensje wyłącznie do siebie.

PS. Panie Igorze, proszę podać, co pana zdaniem powinni zrobić Tusk i Sikorski w obecnej sytuacji? Iść w zaparte i wmawiać wszyskim, że to było wina rosyjskich kontrolerów, czy coś jeszcze innego?

Konserwatywny liberał.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka